47 m2 pełne koloru i odwagi w stylu New Memphis. To mieszkanie to eksplozja koloru!

Wyjątkowe wnętrze to nie tylko ładne meble i modne kolory. To przestrzeń, która rezonuje z emocjami, podnosi jakość życia i odzwierciedla osobowość właściciela. W Brwinowie powstał projekt, który idealnie wpisuje się w ten trend – odwiedzamy niepowtarzalne mieszkanie zaprojektowane przez Katarzynę Sławińską z Tilla Architects.
Kolor jako manifest
Zaprojektowanie przestrzeni w intensywnej palecie barw wymaga wyczucia, odwagi i zaufania do własnej wizji. Architekt z Tilla Architects postawiła na zdecydowane odcienie pomarańczu, zieleni i różu, przełamane spokojnymi, naturalnymi tonami. Efekt? Mieszkanie, które nie tylko zachwyca wyglądem, ale też oddziałuje na nastrój – pozytywnie, motywująco, lekko.
Zamiast schematycznych rozwiązań, postawiono na emocje i indywidualizm. Wchodząc do wnętrza, już od progu witają nas ściany, które „opowiadają” – abstrakcyjny mural w strefie wejściowej jest niczym zaproszenie do świata, w którym barwa i forma współistnieją z funkcją. W kuchni – oliwkowe fronty, szarość i struktura lastryko tworzą nieoczywiste, a jednak harmonijne połączenia, które nie męczą, a pobudzają zmysły.
Zobacz: Łazienka, którą sprzątasz w 10 minut? To możliwe! Te projektowe triki architekta ułatwiają życie



Strefa dzienna, która żyje i oddycha
Salon i kuchnia, choć dzielą wspólną przestrzeń, mają wyraźnie zaznaczone funkcje i charakter. Centralnym punktem stała się wyspa – wielozadaniowy mebel, który łączy gotowanie z relaksem i pracą. Dzięki niej przestrzeń zyskuje dynamikę – można przy niej napić się kawy, popracować z laptopem czy porozmawiać z gośćmi, bez konieczności zmiany miejsca.
Naturalne światło wpadające przez duże okno potęguje wrażenie otwartości i lekkości. Wnętrze „oddycha” dzięki połączeniu tekstur i materiałów: drewna, miękkich tkanin, gładkich frontów. Charakterystyczna pomarańczowa sofa wprowadza energetyczny akcent, a jednocześnie świetnie komponuje się z resztą palety – nie dominuje, lecz podkreśla. Na ścianach – zdjęcia właścicielki. Osobiste detale nadają przestrzeni wymiar emocjonalny, bez którego nawet najładniejsze wnętrze traci sens.


Spokój z wyraźną tożsamością
W drugiej części mieszkania znalazło się miejsce na domowy gabinet i sypialnię – każde z pomieszczeń pełni inną rolę, ale oba łączy ta sama filozofia: harmonia między funkcją a charakterem. Gabinet to kreatywna enklawa – geometryczne formy, pastelowe kształty i styl bliski estetyce Memphis wprowadzają twórczy nastrój. Ażurowe meble i jasna baza sprawiają, że nawet na małym metrażu czuć przestrzeń.
Sypialnia to z kolei hołd dla delikatności. Beże, róże i złote akcenty otulają niczym miękka kołdra. Znów pojawia się malowany ręcznie motyw na ścianie – tym razem bardziej stonowany, ale równie osobisty. Całość dopełniają nastrojowe światła i eleganckie detale, które wprowadzają atmosferę intymności i spokoju.
Sprawdź: Styl minimalistyczny z charakterem. To mieszkanie zaskakuje kolorystyczną energią






Funkcjonalność zaklęta w detalach
To, co czyni ten projekt wyjątkowym, to nie tylko estetyka, ale przemyślana ergonomia. Każdy element – od rozkładu pomieszczeń, przez systemy przechowywania, aż po wybór gniazdek i opraw oświetleniowych – został dobrany z myślą o wygodzie i codziennym użytkowaniu. Architektka zadbała o to, by estetyka nie dominowała nad użytecznością, lecz z nią współgrała.
Detale, takie jak czarno-biały osprzęt Gira, zlicowane gniazda czy subtelne uchwyty, nie tylko dobrze wyglądają, ale też podnoszą jakość korzystania z przestrzeni. W projekcie pojawiły się rozwiązania, które łączą nowoczesne technologie z ponadczasowym designem – dokładnie tak, jak oczekuje tego współczesna użytkowniczka wnętrza.




Projekt wnętrza: Katarzyna Sławińska, Tilla Architects
Zdjęcia: Yassen Hristov





